czwartek, 31 sierpnia 2017

Rusza nabór na drogi. Mamy WPF ws Wojska Polskiego. Wypowiedź radnego Szarego. Jeszcze zdanie o Sekretarzu.


Rządowy program drogowy w nowej odsłonie

Wojewoda Mazowiecki ogłosił nabór na realizację inwestycji drogowych w ramach rządowego „programu rozwoju gminnej i powiatowej infrastruktury drogowej na lata 2016-2019” na rok 2018. 
Przyszłoroczna edycja wprowadza szereg zmian istotnych z punktu widzenia wnioskodawców. Stąd też, wzorem poprzedniego roku, wojewoda zorganizował spotkanie z wójtami, burmistrzami, prezydentami i starostami w zakresie przedstawienia nowych zasad i wyjaśnienia najbardziej spornych problemów. W spotkaniu, jakie odbyło się na warszawskim UKSW, wzięli udział również przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa. Przedstawili oni wyniki prac nad zmianami w regulaminie, które zostały przyjęte Uchwałą i Rozporządzeniem Rady Ministrów. 
Jedna z istotniejszych zmian dotyczy możliwości odwołania się od oceny formalnej, czego nie było z ubiegłych latach. Najważniejsze jednak zmiany dotyczą samej oceny merytorycznej i podziału punktów decydujących o miejscu na liście.
Tak więc. W 2017 roku mieliśmy 5 kryteriów, teraz będzie ich 6. Pozostają kryteria odnoszące się do znaczenia drogi dla poprawy bezpieczeństwa, wpływu na budowę spójnej sieci dróg, kontynuacji zadania czy wpływu zadania na dostępność komunikacyjną. Wypada z kryteriów tzw partnerstwo, gdzie jednostki samorządu mogły współfinansować dane przedsięwzięcie. Nie jest to kryterium kluczowe z punktu widzenia założeń programu, a dochodziło tu do nieraz do nieprawidłowości. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, żeby takie partnerstwo nadal istniało, ale punktowane nie będzie. 
W zakresie nowych kryteriów to pojawia się tzw „zamożność gminy”, a dokładnie poziom dochodów własnych wnioskodawcy, gdzie obliczany będzie poziom dochodów własnych w odniesieniu do średniego poziomu dochodów w skali danego typu jednostki samorządu (gmina, powiat). Jeżeli gmina/powiat znajdzie się poniżej tego średniego dochodu otrzyma dodatkowe punkty. Kryterium to wyrównuje szansy gmin słabszych finansowo oraz daje szansę na bardziej równomierne rozłożenie inwestycji drogowych w tym programie. Oczywiście przy założeniu, że te gminy złożą wniosek. Wpisuje się też w założenia Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, co ma w mojej ocenie bardzo ważne znaczenie. 
Kolejnym nowym kryterium jest wpływ zadania na zmniejszenie ryzyka wystąpienia wypadku drogowego, który odnosić się będzie do założeń i analiz „Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego”. Powiaty (tym samym gminy na terenie tych powiatach) oznaczone są jako miejsca gdzie ryzyku poważnego wypadku jest bardzo małe, małe, średnie, duże i bardzo duże. W tym zakresie będziemy punktować. 
Wymieniane przeze mnie zmiany są wynikiem szerokiej dyskusji, zbierania przez Ministerstwo Infrastruktury i Radę Ministrów informacji od wojewodów, samorządów indywidualnie i poprzez zrzeszenia czy związki samorządowe. Część propozycji jakie składaliśmy została uwzględniona. 
Nabór wniosków rusza od 1 września i będzie trwał do 15 września. Biorąc pod uwagę zainteresowanie jakie towarzyszyło spotkaniu jakie zorganizował wojewoda z samorządami na warszawskim UKSW, możemy liczyć na sporo aplikacji. Do tego też zachęcamy wszystkie gminy i powiaty. 

Jest WPF dotyczący ul. Wojska Polskiego w Radomiu. 
Podczas spotkania na UKSW, o którym wyżej, miałem okazję porozmawiać z przedstawicielami radomskiego MZDiK. Przekazany został ostatni dokument jakiego potrzebowaliśmy w zakresie procedury wsparcia dofinansowania przebudowy ul. Wojska Polskiego z budżetu państwa. Mam na myśli uchwałę Rady Miejskiej ws Wieloletniej Prognozy Finansowej, gdzie zabezpieczone są środki po stronie miasta na realizację inwestycji. Dokument trafi do Ministerstwa Finansów. Czas na zabieganie o wsparcie dla tej inwestycji bezpośrednio z budżetu państwa. 
Równolegle toczy się postępowanie o wydanie pozwolenia na budowę (ZRID) ul. Wojska Polskiego. Po uzupełnieniu braków formalnym powinno być już wszczęte właściwe postępowanie. Sprawdzenie dokumentacji pod względem merytorycznym i zgodności zaproponowanych rozwiązań z przepisami prawa budowlanego. Liczę, że niebawem prezydent otrzyma od wojewody stosowną zgodę. 

Wypowiedź radnego Marka Szarego.
Postanowiłem się odnieść do tej sprawy, ale krótko. 
Oczywiście, że takie słowa nie powinny paść. Pan radny Marek Szary nie powinien dać się sprowokować. Każdy kto zna pana radnego, a jest on sobą publiczną i nieraz się wypowiadał, wie, że to człowiek spokojny i zrównoważony. Nie znam ani jednej takiej jego wypowiedzi z przeszłości. Zwyczajnie nie wytrzymał i tu należy zauważyć skuteczność części radnych.
Sam radny Marek Szary mówił, że zachowanie wobec niego samego prezydenta i jego zaplecza, było mocno prowokacyjne. Widać to zresztą na filmikach z sesji.
Takich prowokacji będzie niestety więcej, bo nadchodzi gorący okres wyborczy i niektórym pali się pod stopami. Będzie więc coraz bardziej nerwowo. Apel do kolegów radnych z PiS – bądźmy spokojni i merytoryczni. Jak ktoś nie ma nic ciekawego i mądrego do powiedzenia, to prowokuje. Wydaje mi się, że radomska PO zaczyna przenosić standardy totalnej opozycji z ul. Wiejskiej na ul. Moniuszki. Dlatego potrzebny jest spokój. 
Podobno nazwanie osoby publicznej próżniakiem to straszna obraza. Może i tak. Określenie na pewno nacechowane negatywnie i synonim lenia.  Sam pewnie użyłbym w tym przypadku innego zwrotu. Jednak polityk powinien mieć skórę odrobinę twardszą i robienie z tego wielkiego oburzenia jest mocno na wyrost. Poza tym jak obserwuję działania obecnej władzy w Radomiu, chociażby w zakresie pozyskiwania środków unijnych (mamy ich na chwilę obecną i po blisko 3 latach ok 20 mln zł), to przynajmniej w myślach nachodzą mnie właśnie tego typu porównania. 

Sprawa Sekretarza Czajkowskiego.
Odniosłem się do tego na FB. W uzupełnieniu. Podobno związki zawodowe dały negatywną opinię na temat zwolnienia Sekretarza. Co dalej? Rozwiązanie związków? Kolejne zwolnienia? Można przecież uznać, że związki są nielojalne. 
Dla samego miasta i Urzędu, jeżeli do niej dojdzie, to zła decyzja. To merytoryczny i doświadczony człowiek, jakich w otoczeniu prezydenta mało. Może jako polityk powinienem się cieszyć, bo to tylko osłabia prezydenta. Jednak się nie cieszę, bo szkoda miasta. Prezydent podchodzi emocjonalnie i osobiście nie tylko do jakiejkolwiek krytyki na swój temat, ale także do przekazywania zwykłej informacji publicznej. To pokazuje, że ma spory problem z zarządzaniem ludźmi. Co za tym idzie i z Urzędem. Przez blisko 3 lata nie potrafił ułożyć właściwych reakcji z urzędnikami, w tym z Sekretarzem. Proszę popytać urzędników prywatnie, jak macie Państwo tam znajomych, co myślą o tej prezydenturze. Oczywiście mam na myśli zwykłych urzędników, a nie tych, którymi otacza się pan prezydent. Pan prezydent nie radzi sobie z urzędnikami, a co dopiero z zarządzaniem miastem. Ta decyzja to nie jest przejaw siły, jakim zapewne chciałby to widzieć prezydent, ale przejawem bezradności. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz