Sporo zamieszania spowodował projekt uchwały Rady Miejskiej w Radomiu ws zmian w Radzie Społecznej miejskiego szpitala. Jak można było wyczytać w lokalnych mediach, mieliby być z niej usunięci przedstawiciele z rekomendacji PiS. Nie wiem czy to prawda, bo nie widziałem tego projektu. Mam nadzieję, że to nieporozumienie. Inaczej nie mógłbym tego skwitować jak pozbyciem się opozycji patrzącej na to, co się złego dzieje w szpitalu. Jakbym był złośliwy, ale przecież nie jestem, to dopisałbym, że w mętnej wodzie niektórym lepiej się pływa. Ale przecież nie jestem. Mam nadzieję, że radni będą bacznie obserwować radomski szpital, bo docierają z niego niepokojące wieści.
Co do niezgodności lub zgodności uchwał z prawem, wojewoda będzie się wypowiadał, jak powstaną.
Radom cd. Przy okazji dowiedziałem się, że brak jest nowych planów zagospodarowania przestrzennego. Co więcej nie wiadomo czy jakiekolwiek są w przygotowaniu. To dziwne, albo nie. Zależy jak na to patrzeć.
Dziwne, bo takie plany wprowadzają porządek w gospodarce przestrzennej i stwarzają przewidywalność w decyzyjności Urzędu. Teoretycznie więc powinny powstawać bez względu na czasochłonność i kosztowność. Taka filozofia przyświecała prezydentowi Kosztowniakowi. Czytelne i jasne zasady.
Niektórzy przy braku powstawania mpz mogą aspekt ekonomiczny podnosić, choć to kiepski argument.
Nie jest dziwne (w pewnych politycznych realiach), bo przecież jak można wydać taką lub inną decyzję, to ktoś ma przecież długopis. Nieprzewidywalność potrafi też być „zaletą”. Jak taka nieprzewidywalność może wyglądać, być może w innej materii ale dotykającej gospodarki nieruchomościami, pokazują ostatnie wypadki warszawskie. Obyśmy w Radomiu podobnego kalibru, bo nie materii, sytuacji nie mieli. Tego sobie jako radomianinowi i Państwu, jako Radomianom, życzę. Nie jest bowiem dobrze....
ps. zmiana planu to nie nowy plan, choć jakiś cel zawsze ma.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz