poniedziałek, 20 marca 2017

Błędy i zaniechania drogowe prezydenta Witkowskiego. Brak nadzoru czy wizji?


Złożeniem wniosku o dofinansowanie ul. Wolanowskiej pan prezydent Witkowski wywołał pobocznie bardzo ciekawy i ważny temat. Waro się do niego odnieść i dopytać o pewne kwestie. 
W 2018r oddana zostanie do użytku zachodnia obwodnica Radomia, czyli trasa s7 od Jedlińska do Orońska. W związku z tym rodzi się pytanie, jak prezydent Radomia zadbał o właściwy dojazd do miasta od strony dwóch węzłów: „Radom Zachód” i „Wolanów”? 
O tym, kiedy nastąpi oddanie obwodnicy wiemy już od II pół 2015r. Lokalizacje węzłów też znamy. Prezydent miał do tej pory blisko 2,5 roku żeby przygotować dokumentację, pokazać działania, pozyskać uzgodnienia, zadbać o godny i właściwy wjazd do Radomia od ich strony. 

Tymczasem.... 

Węzeł Wolanów. Okazuje się, że miasto posiada dokumentację na remont ul. Wolanowskiej (drogi krajowej nr12). Inwestycję tą chce prezydent realizować na tzw zgłoszenie robót. Pokazuje to, że albo pomyślał za późno i na pozwolenie na budowę nie ma czasu, albo robi prowizoryczny remont. Może jedno i drugie i raczej do tej wersji bym się skłaniał. Jeżeli prezydent zapisuje w budżecie na tą drogę 2,5 mln zł, to nie będzie to raczej nic konkretnego. W mojej opinii droga ta powinna osiągnąć lepsze parametry techniczne, które spowodują, że wjazd tym węzłem do miasta będzie bardziej komfortowy i bezpieczniejszy dla wszytskich użytkowników ul. Wolanowskiej. Obawiam się, biorąc pod uwagę ilość środków przewidzianych na remont, że będziemy mieli do czynienia ze zwykłą wymianą asfaltu. Nic się tam raczej w zakresie parametrów drogi nie zmieni. To nie jest dobre rozwiązanie. 
Tak więc do wojewody wpłynęło zgłoszenie robót na ul. Wolanowskiej. Niestety niekompletne i prezydent musi uzupełnić dokumentację. Taki stan rzeczy staje się niestety pomału wizytówką radomskich wniosków. 

Węzeł Zachód. Zupełna cisza. Węzeł ten prowadzi do miasta poprzez m.in drogę wojewódzką 740 (m.in.ul. Zielona, Wernera). Wcześniej mamy gminę Zakrzew. Czy ktoś rozmawiał z marszałkiem Struzikiem i wójtem Zakrzewa, jak wspólnie doprowadzić do przebudowania czy wybudowania wlotu z tego węzła do Radomia? Są na takie drogi środki unijne, chociażby u Marszałka (80% dofinansowania). Poza tym to droga wojewódzka a biorąc pod uwagę chyba  dobre kontakty to nie byłoby problemu z rozmowami Witkowski - Struzik. Z tym połączeniem trzeba koniecznie coś zrobić. Nie znowu na zgłoszenie i na szybkiego. Z drugiej strony trudno mówić o szybkości, jak mamy 2,5 roku tej prezydentury i tu nic się nie wydarzyło. Ta droga, podobnie jak wlot od Wilanowa, powinna mieć polepszone parametry. To konieczność, a nie możliwość. Na razie nic się tu nie dzieje. Czy jest robiona jakakolwiek dokumentacja? Kolejny przespany temat? Jeżeli przespany to kto tak zaspał? 

Pozostaje jeszcze stary ślad 7-ki od Jedlińska do Orońska (od „Węzła Północ” do „Węzła Południe”). Ta droga również wymaga remontu, wszyscy w Radomiu wiemy jak ona chociażby w granicach miasta wygląda. Teraz jest drogą krajową, ale po wybudowaniu obwodnicy powinna przestać nią być. Czy marszałek Struzik ją przejmie jako drogę wojewódzką? Ktoś o tym rozmawiał, myśli itd? Czy możeli liczyć na remont? Sa na to środki unijne. Samo się nie zrobi panie prezydencie. 

To według mnie powyższe sprawy są bardzo ważne. Oczywiście prezydent może zawsze odpowiedzieć, że to nie jego sprawa bo np. nie on buduje obwodnicę zachodnią. Podobnie twierdzi wszak, że przebudowa ul. Wojska Polskiego to nie jego problem. To podobno problem PiS. Śmiem twierdzić, że wszystkie drogi, dojazdy i projekty ważne dla Radomian to także projekty prezydenta Radomia. Być może prezydent Witkowski ma na to inną optykę. 

Wracam do dróg i aktywności na tym polu miasta. Niestety, ale dotychczasowe wnioski drogowe jakie prezydent Witkowski składał w różne miejsca są albo niekompletne, albo wadliwe!!! 
Tak było w przypadku wniosku o dofinansowanie przebudowy ul. Wolność w Radomiu (temat przemilczany i przez miasto i media), gdzie zabrakło podstawowych dokumentów wymienionych w regulaminie „Programu rozwoju gminnej i powiatowej infrastruktury drogowej”. 
Wnioski na dofinansowanie trasy NS i ul. Wolanowskiej (Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa) także nie są pozbawione braków. Brakuje np. pozwolenia na budowę!!! Podstawowego dokumentu. To eliminuje praktycznie taki wniosek!!! 
Znane mi są jak na razie tylko te 3 projekty drogowe, dla których o dofinansowanie starało się miasto. Ich przygotowanie pozostawia wiele do życzenia. Są zwyczajnie źle przygotowane. 
Jak dodamy do tego, że prezydent nie złożył wniosku o 60 mln zł na ul. Wojska Polskiego, to coraz bardziej wychodzimy na niepoważnego partnera. Albo z czegoś rezygnujemy, albo przedkładamy słabe i nieprzygotowane wnioski. Ten negatywny obraz dopełniają konkursy unijne, także na drogi, na które nie startujemy jak np. RPO WM.

Czy ktoś faktycznie nadzoruje MZDiK? Czy jest jakaś strategia na realizację inwestycji drogowych? Czy prezydent wie co odpisuje i składa? Takiego bałaganu na pewno nie było za poprzednika. 
O kładce na Szarych Szeregów – „pomniku” 2 lat prezydenta Witkowskiego -  nie wspomnę. Może do maja miasto naprawi nieoddaną do użytku inwestycję. 
Pod kątem tego wszystkiego wniosek o odwołanie wiceprezydenta odpowiedzialnego bezpośrednio za inwestycje w mieście wcale nie uważam za pozbawiony sensu.  

Na koniec dwa zdania o programie utwardzania dróg w Radomiu, skoro już o drogach piszę. Nigdzie nie napisałem ani nie powiedziałem, że to prowizorka. Co do tego, że ulice w mieście należy budować nie ma najmniejszych wątpliwości. Wątpliwość mam, czy robienie tego w takim wykonaniu,  jak proponuje miasto, jest celowe i gospodarne. Drogi utwardzone, nawet asfaltem, bez odpowiedniego odwodnienia czy nawet krawężników mogą ulec szybkiej degradacji. Te drogi powinny być zrobione porządnie i na długie lata. Mam wątpliwość, czy wytrzymają próbę czasu. Próbę kadencji być może, ale to chyba w gospodarowaniu mieniem publicznym nie chodzi. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz