poniedziałek, 30 maja 2016

O pogotowiu w Radomiu na dzisiejszej sesji.

Dziś, na zaproszenie przewodniczącego Dariusza Wójcika wziąłem udział w sesji Rady Miejskiej w Radomiu w części dotyczącej Radomskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego. Dyrektor placówki Piotr Kowalski przedstawił obecnym ogólną sytuację w jednostce oraz pojawiające się problemy. W odniesieniu do środków przekazywanych na funkcjonowanie ratownictwa medycznego z budżetu państwa pojawił się wątek różnic w wycenie świadczeń medycznych dla poszczególnych obszarów działania pogotowia na terenie województwa.
Odpowiadając na pytania radnych oraz odnosząc się do informacji przekazanych przez dyrektora Kowalskiego omówiłem faktyczny stan finansowania i jego zasady.
Po krótce przedstawię aktualną sytuację. Jeżeli mówimy o wysokości środków finansowych przekazywanych przez wojewodę czy NFZ na funkcjonowanie pogotowia w Radomiu i całym regionie radomskim, to należy sięgnąć pamięcią kilka lat wstecz. To bowiem w 2012r. ustalone i wynegocjowane zostały stawki, które nie uległy do tego roku żadnym zmianom (?!)
Jeżeli radni pytają czemu stawki w Radomiu są niewystarczające oraz czemu mamy do czynienia z ich różnicowaniem, bo takie faktycznie jest, to adresatem tych pytań powinien być poprzedni wojewoda oraz poprzedni rząd PO-PSL. To oni ustalali zasady i wysokość tych świadczeń w 2012r. i przez szereg lat tego nie zmienili. Myślę, że nic nie stroi na przeszkodzie żeby takie pytanie zadać zarówno byłemu wojewodzie p. Kozłowskiemu, jak i byłej minister zdrowia i premier rządu p. Kopacz. Ja nie wiem, czemu przez ostatnie 4 lata nie znaleźli oni więcej pieniędzy dla Radomia oraz nie starali się niwelować różnic w wycenie. Może kiedyś będzie można takie pytanie zadać.
Wiem natomiast, że nowy wojewoda Sipiera przygląda się sprawie finansowania pogotowia oraz podejmuje działania, jakie na chwilę obecną podjąć może. W ramach tegorocznego budżetu udało się znaleźć środki na podniesienie wysokości przekazywanych stawek m.in. dla Radomia o blisko 116 tys zł na drugie półrocze. Na tyle nas obecnie jest stać i decyzja o podniesieniu poziomu finansowania została podjęta. Te wydatki nie były planowane na ten rok. Pamiętajmy, że mówimy cały czas o budżecie województwa jaki zaproponował jeszcze poprzedni wojewoda. Dostaliśmy go w politycznym spadku. Nie było w nim pieniędzy na podwyżkę stawek o której piszę i którą udało nam się wprowadzić. Dodatkowe pieniądze znaleźliśmy i to dobra informacja dla Radomia.
Obecnie Ministerstwo Zdrowia pracuje nad reformą całego systemu opieki zdrowotnej, a ratownictwo medyczne jest jego ważną częścią. Jeżeli zmiany pójdą w stronę propozycji znanych z kampanii wyborczej, to reforma będzie fundamentalna. Planowany jest bowiem powrót do finansowania służby zdrowia bezpośrednio z budżetu państwa. Wówczas wojewodowie, a nie NFZ będą mieli kluczowe zdanie i zadanie do wykonania. Tak czy inaczej zastaną sytuację w służbie zdrowia trzeba naprawić. Dotyczy to także innych obszarów funkcjonowania państwa. W ostatnich latach doszło bowiem do wielu zaniedbań, a służba zdrowia jest na pewno dobrym tego przykładem. Myślę, że tego tematu nikomu bliżej referować nie trzeba. Poprawa sytuacji w zakresie opieki medycznej nie jest możliwością, ale koniecznością.
Sądzę, że wyjaśnienia jakie przedstawiłem były dla radnych satysfakcjonujące. Wielu pytań nie było, a te które się pojawiły, jak już wspomniałem, powinny być adresowane do poprzedników w rządzie i na stanowisku wojewody. Ciekawe, że padały one głównie ze strony samorządowców PO. Tymczasem te różnice, jak i wysokość stawek dla Radomia, ustalił i podtrzymywał bez żadnych korekt „in plus” ich własny rząd i wojewoda. My będziemy to zmieniać i już nawet zaczęliśmy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz