Wyczytałem
w lokalnych mediach, że przy zeszłorocznej organizacji Air Show
magistrat tym razem nie wsparł finansowo imprezy, tylko miejskie
spółki. To delikatna nieścisłość albo wręcz przekłamanie.
Odkąd
pamiętam to Urząd Miejski podpisywał umowę gwarantując swój
udział finansowy. Jak to wyglądało? Gwarantowaliśmy więc
finansowanie np. paliwa czy kwestii logistycznych na terenie miasta
np. parkingi, komunikacja miejska. Nigdy miasto nie przekazywało
wojsku żadnych pieniędzy. Wspomniane zadania i zakupy brały na
siebie miejskie jednostki: MZDiK, ZUK czy Wodociągi. Co dalej się
działo?
Po
imprezie, mam na myśli edycje przed 2015r., wydatki te ZAWSZE były
przez wojsko zwracane. Miasto wychodziło przynajmniej na „0”.
Taka przyświecała nam idea, a wojsko zawsze to rozumiało i się
godziło. Naszą ideą było nie dokładanie do imprezy, która
przecież przynosiła niemałe wpływy i zyski. Naszym zyskiem miał
być i był efekt promocyjny. Jedynie przy edycji w 2009r
„zarobiliśmy” i można powiedzieć wyszliśmy na plus, a
dokładnie spółka port lotniczy, zyskując ok. 80tys zł.
Jak
było przy ostatniej edycji? Jak wiemy umowę
na
współorganizację Air
Show 2015
podpisywał prezydent Witkowski i ja
nie
znam jej zapisów. Pytanie czy miejskie spółki i jednostki tym
razem dostały zwrot pieniędzy za poniesione na terenie miasta
przygotowania, czy po raz pierwszy w historii dołożyliśmy do tej
imprezy kilkadziesiąt czy kilkaset tys.? O
takich pieniądzach mówimy, bo takie wydatki zawsze ponosiliśmy. Z
tego co wiem, takiego zwrotu tym
razem nie
było (!)
Jeżeli
się mylę, niech mnie ktoś wyprowadzi z błędu i pokaże
rozliczenie. Kto
bogatemu zabroni? Czemu
taka decyzja? Dlaczego tak szybko zrezygnowano z interesów
finansowych Radomia? Czy
to aby nie jest niegospodarność? To
pytanie do osób, które negocjowały i podpisywały wspomnianą
umowę. Co ciekawe media zawsze interesowały się rozliczeniem
finansowym, ile wydaliśmy, ile zarobiliśmy i jak było przy
poprzednich edycjach. Teraz zapadła
tu grobowa cisza.
W
sumie czym się chwalić?
Co
do ewentualnych
problemów przyszłych edycji
Air Show poprzez trwające
prokuratorskie
śledztwo bym się szczególnie nie martwił. Konsekwencją powinno
być co najwyżej inna organizacja imprezy po stronie wojska. Mam na
myśli sprawy organizacyjno-finansowe. Jeżeli doszło do
nieprawidłowości to prokuratura to wyjaśni. Pokaże też obszary,
które należy poprawić i
co ewentualnie szło źle. Jeżeli ktoś coś nabroił, to poniesie konsekwencje. To oczywiste.
Rok 2017 na organizację Air Show podobno jest wykluczony. Jest
koncepcja na 2018r, kiedy to będziemy mieli 100 lat lotnictwa w
Polsce. Skoro do chwili obecnie nie podjęto żadnych działań
organizacyjnych, nie słyszymy o planach na przyszły rok, to znaczy,
że chyba tak jest. Na wiosnę tego roku powinny wyjść zaproszenia
do zagranicznych partnerów. Tak zawsze było. Tymczasem mamy ciszę.
Myślę,
że co do lokalizacji Air Show nie powinno być większego
zamieszania i impreza zostanie w Radomiu. To najlepsze miejsce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz