wtorek, 20 grudnia 2016

Radosław Witkowski – połowa kadencji. Cześć 2. 100 km obiecanych dróg.


Pisząc o drogach dotykam także kwestii innych inwestycji. Nie obędzie się też bez odniesienia do kolejnych budżetów miasta. 
Jak wiec wyglądały te ostatnie 2 lata pod tym względem?
Nie została do tej pory zrealizowana żadna prorozwojowa i strategiczna inwestycja w tym zakresie. Żadna, którą prezydent mógłby nazwać swoją. Zresztą nie tylko drogowa. 

Pod względem finansowanym największą inwestycją tych 2 smutnych dla miasta lat jest kładka na Szarych Szeregów, bo opiewa ona na 4 mln zł. To pod względem kosztu najwieksza radomska inwestycja, mająca się zakończyć na koniec 2 lat rządów (!?)  I nawet ona okazała się na ten moment bublem. Może zostanie oddana do użytku w maju 2017r, a miasto będzie musiało ponieść koszty dodatkowych prac. 

Nic większego do tej pory prezydent nie zrobił. Można zaklinać rzeczywistość, ale to fakt. 
Duże drogowe inwestycje, jakie kończyliśmy ostatnio, ul. Młodzianowska czy wiadukty na ul.  Żółkiewskiego to inwestycje, które fizycznie zaczął prezydent Kosztowniak. Zaczęły być robione za jego prezydentury jeszcze w 2014r. więc przypisywanie ich prezydentowi Witkowskiemu byłoby nadużyciem. 
Zresztą zdaje sobie z tego sprawę sam zainteresowany, bo nie było żadnego hucznego otwarcia wiaduktu na Młodzianowskiej.

Inne inwestycje, mogące być uznane jako duże? Trzeba uczciwie przyznać, że prezydent rozpoczął budowę hali sportowej i stadionu. Choć pomysł czy nawet projekt hali, nie był jego autorstwa. Tak samo jak trzeba uczciwie powiedzieć, że z tego tytułu zamierza zadłużyć Radomian na 130 mln zł, co nastąpi niebawem!!! Na kredyt można bowiem wiele. 
Dziwna cisza, nawet wśród „wścibskich” i wyczulonych na zadłużanie Radomia dziennikarzy czy radnych liczących każdą złotówkę publicznych pieniędzy. Nikt się nie zająknie. To jednak temat na osobną rozprawę. O ogromnym wzroście zadłużenia pisałem zresztą w poprzednim wpisie. 

Wracam do dróg. Prezydent Witkowski chwali się programem drogowym. Obiecał w wyborach Radomianom 100km nowych i lepszych dróg. Ogłosił w związku z tym specjalny  – Radomski Program Drogowy (RPD).  
Czym to tak naprawdę jest i jak wygląda postęp prac? 
Już widać, że jest to w znakomitej większości czysta PR-owa zagrywka. 
Do chwili obecnej udało się zakończyć w ramach RPD 37 dróg (do 2018r - 150 ulic), a w kilometrażu będzie to ok. 8,5km. W realizacji jest co prawda jeszcze 11 odcinków, ale te nie zostaną zapewne zakończone w tym roku, bo termin ich oddania wyznaczony jest na wiosnę 2017r. Będę je więc liczył do 2-go półrocza prezydentury.  
Ponadto poza tym programem realizowane są tzw. czynówki a także remonty dróg powiatowych. Tak więc dodajemy jeszcze łącznie 25 innych dróg i długości ok. 8 km. 
Jakby nie liczyć przez 2 lata prezydent Witkowski wyremontował czy wybudował mniej więcej 62 drogi o łącznej długości ok. 16,5 km. Tak więc zostało mu jeszcze jakieś 83,5 km w 2 lata. Sporo. 

Andrzej Kosztowniak w ciagu swoich pierwszych 2 lat (2007-2008) zrealizował 40 inwestycji drogowych o łącznej długości 17km. W porównaniu z szumnie nazwanym niemalże rewolucją drogową RPD prezydenta Witkowskiego, czyli 62 drogi i 16,5 km, nie wypada to jakoś wyjątkowo. Wykonał prezydent Witkowski o 1/3 dróg więcej, ale kilometrowe jest niemalże remis. Co to oznacza? Prezydent Witkowski robi małe, krótkie odcinki dróg idąc na ilość. O jakości, która przecież generuje koszt, porozmawiamy po 2-3 zimach. Mam nadzieję, że te drogi przetrwają. 
W drugim półroczu I kadencji Andrzeja Kosztowniaka doszło jeszcze 35 dróg o długości 23 km. I kadencję Andrzej Kosztowniak zamknął ok. 40 km dróg. Zobaczymy jak pójdzie prezydentowi Witkowskiemu. 

Równie ciekawie prezentują się wydatki budżetowe na inwestycje drogowe. Sporo bowiem mówią. 
Co na ten temat mówi budżet miasta? 

Wydatki na drogi publiczne:
2013r – 73,4 mln zł
2014r – 88 mln zł
2015r – 90,1 mln zł
2016r – 55,9 mln zł
2017r – 47,3 mln zł

W ramach powyższych wydatków. 
Drogi powiatowe:                  Drogi gminne:                           Drogi wewnętrzne:           
2013r – 62,3 mln zł.              6,6 mln zł.                                4 mln zł.                                     
2014r – 75 mln zł.                 6,1 mln zł.                                3,45 mln zł.                                 
2015r – 90,1 mln zł.             10,7 mln zł                                3,8 mln zł       
2016r – 35 mln zł.                17,3 mln zł                                2,95 mln zł 
2017r – 14,6 mln zł.             28,8 mln zł                                2,5 mln zł 
Do tego należy dodać jeszcze np wydatki na oświetlenie, ale to w  nie ma tu większego znaczenia, choć też za prezdyenta Witkowskiego wydatki te bardzo spadły. To jednak kwestia kilku mln zł. 

Cóż. Wydatki na drogi dramatycznie spadają. Prezydent Witkowski inaczej rozkłada akcenty na realizację robót drogowych, bo realizuje więcej małych gminnych czy wewnętrznych dróg, kosztem dróg powiatowych. Jego wybór. To zestwawienie pokazuje, jak drastycznie spadły za prezydentury Witkowskiego wydatki na drogi! Nie rozpoczęła się w tych pierwszych 2 latach żadna duża inwestycja drogowa, która nie tylko rozwiązywałaby problemy lokalne, ale również ogólnomiejskie, które rozwiązywały problemy komunikacyjne w mieście, służyły wszystkim Radomianom. Pokazuje to brak inwestycji na drogach powiatowych czy wojewódzkich. Także krajowych. Małe inwestycje są oczywiście ważne, ale powinny być elementem większej strategii inwestycyjnej a nie jedynym jej elementem. Małe inwestycje rozwiązują problemy, nie twierdzę że nie ważne, ale lokalnej społeczności jednej ulicy. Radom potrzebuje obok tego także dużych projektów. 

Andrzej Kosztowniak, tak działał w Radomiu PiS, aby godzić różnego rodzaju potrzeby w zakresie realizacji inwestycji drogowych. Tak powinien działać i patrzeć prawdziwy gospodarz. 
Radom potrzebuje bezkolizyjnych skrzyżowań; nowych, kluczowych dla komunikacji dróg. Pytanie czy uda się rozpocząć jakąkolwiek taką inwestycję w przyszłym roku. 
Na razie mamy deklaracje i spadek w wydatkowaniu pieniędzy na drogi powiatowe o ponad 60 mln zł!!! Wzrost wydatków na gminne o 20 mln zł. Zgoda. Tylko gdzie podziało się ok. 40 mln zł na drogi, które były w latach 2013-2015??? Mamy stagnację, jakby na to nie patrzeć. 

To nas faktycznie różni z prezydentem Witkowskim – myślenie całościowe i wielowątkowe. Takie działanie jakie prezentuje dziś prezydent Witkowski nie przystoi miastu 220tys aspirującemu do miasta centrum regionu. Prezydent dodatkowo twierdzi, że nie będzie się ścigał z metropoliami na duże inwestycje. !!!??? Tak powiedział na sesji budżetowej radnym. To zdumiewające i wręcz przyznanie się do niemocy, ale już jakaś wskazówka i deklaracja. 

Reasumując - w inwestycjach drogowych wydajemy o połowę mniej pieniędzy niż za Andrzeja Kosztowniaka. Prezydent Witkowski zrezygnował z dużych drogowych inwestycji w tej kadencji. Jeżeli nawet wejdzie w budowę ul. Wojska Polskiego czy trasę NS, to będzie rok wyborczy 2018 i co najwyżej „rozgrzebie” pod publiczkę te dwie inwestycje. Nie zakończy żadnej dużej inwestycji drogowej. To już widać i to fakt. Opiera swoją kadencję o halę i stadion, który ma mu dać zwycięstwo wyborcze w 2018r. Także o RPD, który niczym nadzwyczajnym nie jest, ale zgodnie ze strategią promocji jest mocno eksponowany jako coś wyjątkowego. 
Pieniądze? Miasta nie stać? Skoro można pożyczyć 130 mln zł na sport to można też na drogi. Prezydent dokonał wyboru i niech nie opowiada, że go nie stać. Nie stać go na to, co uważa za mniej ważne. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz