Czytam w
radomskiej GW, że nad radomskim Regionalnym Instrumentem
Terytorialnym (RIT) zbierają się czarne chmury. Czarne chmury
zaczęły się niestety zbierać już na początku opracowywania
zasad przez Zarząd Województwa Mazowieckiego. To było
jeszcze w 2014r.
RiT dla Radomia,
który miał być adresowany do nas samych i do przez nas określonego obszaru
funkcjonalnego, tak naprawdę dziś jest adresowany do wszystkich
chętnych gmin i starostw. Obszar funkcjonalny określił nam
Marszałek, a nie my. Okazało się na przykład, że zakwalifikowano
do naszego obszaru funkcjonalnego samorządy, które należą do
subregionu warszawskiego zachodniego. Ale kto zabroni temu, który
rozdaje karty i może uzasadnić co chce i jak chce?
Do problemów z
naszym RIT dokłada się jeszcze sama ilość środków jaka
ostatecznie do nas trafi. Wiadomo, że poprzez zmianę zasad przez Marszałka i wymuszenie na nas przygarnięcia kolejnych samorządów, będzie ich mniej. To po pierwsze. Po drugie o tym na jakie
projekty i ile środków w ramach RIT pójdzie decyduje Marszałek.
Jak podają media z naszego projektu na ponad 300mln zł pula do
podziału w zakresie nas interesującym – czyli zdrowie – ma się
zmniejszyć do ok. 90 mln zł. Do Radomia z tego ma szansę realnie
trafić może połowa tej kwoty i to przy sprzyjających
okolicznościach. Wychodzi więc na to, że na RIT dla całego
Mazowsza w kwocie ok. 580mln zł realnie jako Radom skorzystamy z ok.
45mln zł. czyli jakieś 8% całej kwoty! Ziemia Radomska skorzysta w
15% tej kwoty. Dla przypomnienia nie liczymy tu Warszawy i jej
obszaru funkcjonalnego bo ona ma swój ZIT.
Sytuacja wydaje
się więc dramatyczna i w tym miejscu pozdrawiam wszystkich
przeciwników wyłączenia Warszawy z Mazowsza. Lecimy dalej.
Nie sposób przy
tych wszystkich opisywanych przez GW problemach zapytać o politykę
naszych miejskich władz. Przecież w samorządzie województwa
rządzi koalicja PO-PSL? Nie chce mi się wierzyć, żeby prezydent z
PO nie wywalczył korzystnych dla Radomia rozstrzygnięć. W 5-cio
osobowym Zarządzie Województwa 3 głosy mają politycy PO. Z samym
Marszałkiem Struzikiem mają chyba także dobre kontakty. Pole do
„Zgody, która zmieni Radom” jest więc chyba otwarte. Czy nie
można powalczyć o zwiększenie alokacji na zdrowie do powiedzmy 180
– 200 mln zł? Tak by mogło wyjść na postawie kryterium ludnościowego. Dla tych, których to może nie do końca przekona można dodać jeszcze kryterium sytuacji społeczno-gospodarczej.
W materiale
pojawia się wątek tzw. map potrzeb. Obecnie Ministerstwo,
które też przywołane jest w materiale gazety, przesłało do konsultacji do Urzędu Marszałkowskiego materiał
służący do opracowania map potrzeb zdrowotnych. Zakładam, że ko ktoś tam obecnie analizuje i
może zorientować się w jaką stronę pójdą wspomniane dokumenty.
Nie trzeba z tym czekać do czerwca. Może także sam pan Marszałek
czy Zarząd Województwa wskazać we własnej analizie takie obszary,
które jego zdaniem należy wzmocnić i tym samym aktywnie włączyć się do
walki o rozstrzygnięcie dobre dla Ziemi Radomskiej. Przecież
potrzeby naszych szpitali zgłoszone do RIT nie wynikają z
widzimisie tylko właśnie z ich potrzeb. Nie wyobrażam sobie
sytuacji, żeby mapy potrzeb nie były związane w pewnym zakresie z potrzebami zgłaszanymi przez szpitale.
Reasumując jest
pole do lobbingu. Nic jeszcze nie jest przesądzone. Tu już potrzeba
aktywności prezydenta i walki o nasze potrzeby. Walki zarówno na
szczeblu Zarządu Województwa, jak i w samym Ministerstwie.
Zakładam, że takie spotkania pan prezydent odbędzie.
Oczywiście Urząd
Wojewódzki także analizuje te ministerialne dokumenty. Będziemy
się im także przyglądać pod kątem tego co zapisane w radomskim
RIT.
Moim zdaniem
alokacja środków na zdrowie powinna być zwiększona, a Ziemia Radomska powinna jak
najbardziej skorzystać na tym projekcie. To może zrobić tylko
Zarząd Województwa i jest możliwe. Możliwe przy odrobinie chęci
i politycznego zaangażowania. Głównie ze strony prezydenta
Radomia. To on jest liderem RIT. Poprzedni prezydent Andrzej
Kosztowniak wypracował z samorządowcami Ziemi Radomskiej (w wielkim
trudzie, ale się udało) bardzo ważny prozdrowotny projekt na grube
miliony. Nie można tego teraz zepsuć!
Link do materiału
z GW
http://radom.wyborcza.pl/radom/1,35219,19877550,maleja-szanse-na-unijne-miliony-dla-regionu-radomskiego.html
Ps.
Kolejny temat do poruszenia to Kontrakt
Terytorialny dla Radomia. Co się w nim znalazło, a co nie. Wiąże się to w mojej ocenie z RIT, bo
to dwa strategiczne programy dla Radomia, a jak wiemy z wizją i
strategię rozwoju miasta u obecnej władzy jest mocno na bakier. Ale
o tym wkrótce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz