Jeden przykład, jakich wiele. Wybory samorządowe w 2014r. Gmina Wolanów. 15 okręgów 1-mandatowych (JOW-y).
Wyniki:
PiS – 1.576 głosów – 6 radnych
PSL – 1.472 głosy – 6 radnych
KW Wspólnota Samorządowa – 521 głosów – 0 radnych !!!
KW Możemy Więcej – 147 głosów – 2 radnych
KW Gminy Wolanów – 180 głosów – 1 radny
Jak to? Ktoś zapyta. A no, tak to. JOW-y.
Komitet, który zajął 3 miejsce pod względem liczby głosów nie ma nawet 1 radnego (!?). Tak więc wyborców w liczbie 147 reprezentuje 2 radnych, a wyborców w liczbie 521 – żaden.
Radnym (15 osobowa rada) nie zostali kandydaci, którzy zdobyli 6, 8, 10 i 11 wynik pod względem ilości uzyskanych głosów w całej gminie (?!). Oczywiście w swoich okręgach, ale porównałem to do całkowitej ilości oddanych w gminie głosów.
Nikt mi nie wmówi, że przy systemie proporcjonalnym nie byłoby w tym przypadku sprawiedliwiej. Czy radnymi powinni być ci, którzy zdobywają największą liczbę głosów, a ich komitety mają największe poparcie, czy ci, którzy zdobywają tych głosów dużo mniej? Może to i akademickie i teoretycznie gdybanie, ale tak wygląda często wyborcza rzeczywistość.
Nie ma moim zdaniem nic niestosownego w systemie proporcjonalnym, który zresztą funkcjonuje w wielu krajach demokratycznych. Jest on normalną istotą demokratycznego systemu wyborczego, zresztą zapisanego także w naszej Konstytucji.
Nie twierdzę, że jeden i drugi system (większościowy/proporcjonalny) nie mają swoich wad. Nie jest jednak też tak, że jeden jest idealny, a drugi zupełnie bez sensu, jak chcieliby „walczący z partiami”. Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że JOW-y to najlepsze rozwiązanie.
Ponadto, co jest też zastanawiające, większość gmin dzielonych jest nieraz sztucznie na 1-mandatowe okręgi wyborczej tylko po to, żeby spełnić wymów dostosowania ich ilości do ilości radnych w gminie. Zazwyczaj 15 radnych a gmina często przecież naturalnie podzielona na dwadzieścia i więcej sołectw.
Czekam ze spokojem na zakończenie Pracy w Parlamencie. Trzymam kciuki z dobro prawo wyborcze :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz